W dobie powszechnego oszczędzania w SBM jakby się czas zatrzymał. Nadal funkcjonuje 7 osobowa Rada Nadzorcza, sowicie opłacana z naszych czynszów. Według statutu SBM przewodniczący rady otrzymuje miesięcznie dietę w wysokości 60 % , z-ca przewodniczącego 55 % a pozostali 50 % minimalnej płacy ogłaszanej przez GUS.Od lipca 2023 r. minimalna płaca ma wynosić 3600,00 zł. Tak więc od 1 lipca nasi wybrańcy będą nas kosztować niezłe pieniądze:
1. przewodniczący - 2160 zł miesięcznie,
2. zastępca - 1980 zł miesięcznie,
3. członek RN - 1800 zł x 5 = 9000 zł miesięcznie.
Co daje nam 13 140 zł miesięcznie, 157680 zł rocznie.A wszystko to za 1 dzień w miesiącu poświęcony na 3-4 godzinne posiedzenie Rady Nadzorczej. Czy nas na to stać? To wszystko przekłada się na wysokość naszych czynszów. I nikt z tym nic nie robi, nie zgłasza zmian w zapisie statutu aby ograniczyć niekontrolowany wzrost diet raz a nawet 2 razy w roku oraz ilość radnych. Bo kto to ma robić. Zarząd nie wykazuje inicjatywy bo dobrze wynagradzani radni odwdzięczają się im podwyżkami, wysokimi premiami itp. Nie ma się też co dziwić, że jest tak dużo chętnych na stanowisko w RN bo to jest dodatkowy zarobek. Nawet starosta jest zawsze chętny dorobić w ten sposób bo mu za mało płacą w starostwie.A wszystko to za pieniądze lokatora, który czasami ma trudności z terminowym płaceniem czynszu. Pytanie komu na tym zależy? Czy rada musi być 7 osobowa? Czy nie wystarczy 100-200 zł za posiedzenie? To są pytania na które każdy musi sobie odpowiedzieć przed corocznym zebraniem na którym rozlicza naszych wybrańców.