Nasza strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić Ci najlepsze doświadczenie podczas przeglądania. Pliki cookies są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim urządzeniu. Są one wykorzystywane do zapamiętywania preferencji użytkownika oraz analizowania ruchu na stronie.
W ostatnim spotkaniu ligowym przedwcześnie boisko musiał opuścić Fryderyk Stasiak. Wszystko wyglądało groźnie, ale na szczęście nasz piłkarz trenuje już z zespołem.
W spotkaniu z Gryfem Wejherowo Fryderyk Stasiak w trakcie drugiej połowy boisko opuścił na noszach, by później zostać odtransportowanym karetką do szpitala.
- Ze zdrowiem wszystko w porządku. Normalnie trenuję z drużyną. Miałem podejrzenie wstrząśnienia mózgu. W szpitalu chcieli, abym został na obserwacji, lecz stwierdziłem, że nie ma takiej potrzeby – powiedział nam piłkarz.