W piątkowy poranek, 2 sierpnia, nad Jeziorem Tarnobrzeskim doszło do dramatycznego zdarzenia. Około godziny 8 jeden z wędkarzy zauważył dryfujące w wodzie ciało starszego mężczyzny. Natychmiast powiadomił odpowiednie służby ratunkowe. Wydarzenie miało miejsce w rejonie kanału wlotowego do jeziora, w pobliżu schroniska dla zwierząt.
Na miejsce przybyli strażacy oraz policja, w tym płetwonurkowie z łodzią. Strażacy wyłowili ciało na brzeg, gdzie okazało się, że mężczyzna zmarł już kilka godzin wcześniej, co potwierdzało występujące pośmiertne stężenie ciała. Ze względu na te okoliczności odstąpiono od czynności ratowniczych.
Mężczyzna był w pełni ubrany, co wyklucza możliwość, że kąpał się w jeziorze. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest nieszczęśliwy wypadek – mężczyzna mógł poślizgnąć się i wpaść do wody. Policja nie wyklucza również, że mógł być wędkarzem. Funkcjonariusze rozmawiali z innymi wędkarzami obecnymi w okolicy, aby ustalić więcej szczegółów dotyczących tragicznego wydarzenia.
Obecnie trwają działania mające na celu ustalenie tożsamości mężczyzny oraz dokładnych okoliczności jego śmierci. Jeśli potwierdzi się, że utonął, będzie to już szósta ofiara śmiertelna Jeziora Tarnobrzeskiego w jego 15-letniej historii.