W najbliższym czasie Stalowa Wola będzie świadkiem występu jednego z bardziej kontrowersyjnych artystów polskiej sceny muzycznej - Macieja Maleńczuka. Jednak, mimo że fanów nie brakuje, to cena biletów wywołuje spore zdziwienie i kontrowersje.
Zaplanowany na 13 października 2024 roku koncert w Miejskim Domu Kultury w Stalowej Woli budzi wiele emocji, ale niekoniecznie tych pozytywnych. Głównym powodem tego niezadowolenia są ceny biletów, które oscylują między 130 a 150 złotych.
Już teraz wiadomo, że 10 czerwca 2024 roku Maleńczuk zawita do stolicy Małopolski, aby podzielić się swoją twórczością z mieszkańcami Krakowa. Jednak, jeśli spodziewaliście się, że cena biletów będzie bardziej przystępna, niż te oferowane w innych miastach, to może Was zaskoczyć fakt, że wstęp na koncert w Krakowie kosztuje aż 158 złotych.
Porównując te kwoty z cenami biletów do teatrów lub filharmonii w dużych miastach, można wyraźnie dostrzec, że różnica jest drastyczna. Wstęp na wiele spektakli czy koncertów klasyków muzyki klasycznej kosztuje zazwyczaj znacznie mniej niż bilety na koncert Maleńczuka.
Taka polityka cenowa może zniechęcić wielu potencjalnych widzów, zwłaszcza tych młodszych, którzy mogą mieć ograniczone środki finansowe. Nie jest tajemnicą, że młodzi ludzie stanowią częsty segment odbiorców twórczości Maleńczuka, jednakże w obliczu tak wysokich cen mogą oni poczuć się wykluczeni.
Dodatkowo, warto zauważyć, że mimo że Maleńczuk jest artystą znanym i cenionym, to jednak cena biletu wydaje się być zdecydowanie zbyt wygórowana, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że koncert ten odbywa się w niewielkim mieście, gdzie standard życia i przeciętne zarobki są znacznie niższe niż w metropoliach.
Zatem, mimo że występ Macieja Maleńczuka w Stalowej Woli może przyciągnąć wielu fanów i miłośników jego twórczości, to polityka cenowa biletów pozostawia wiele do życzenia i staje się przeszkodą dla wielu osób, które chciałyby wziąć udział w tym wydarzeniu.