Policjanci zdecydowanie reagują na łamanie przez mieszkańców powiatu przepisów związanych z nakazem zasłaniania ust i nosa, w związku z pandemią. Interwencje policji nie kończę się tylko pouczeniami. Dzisiaj policjanci ukarali mandatami dwóch mężczyzn i kobietę.
Po godz. 9 rano, policjanci zauważyli na ul. Sandomierskiej kobietę bez założonej maseczki. W trakcie interwencji wyciągnęła ją z torebki. Tłumaczyła się, że przecież obok niej nie przechodzi żadna osoba, więc w takim przypadku w przestrzni publicznej nie musi nosić maseczki. Za łamanie obowiązujących przepisów policjanci ukarali kobietę mandatem.
Kilka minut później na ul. 3 Maja, policjanci zauważyli idącego chodnikiem mężczyznę, także bez osłoniętej twarzy. Mężczyzna przy policjantach wyciągnął ją z kieszeni. On również, tak jak poprzedniczka został ukarany.
Trzeci mandat został nałożony przez policjantów z Jeżowego. Mężczyzna w trakcie spaceru nie założył maseczki. Wyciągnął ją z kieszeni dopiero po interwencji funkcjonariuszy. Za lekceważenie obostrzeń został ukarany mandatem.
Śmieszne te kilka mandatów tak obszernie opisane w reportażu. 12.04 wracam z apteki w galerii Prima, w samej galerii mnustwo ludzi bez maski, nawet do apteki została wpuszczona kobieta z dziećmi wszyscy bez maski. Pod galerią kolejka do budki z lodami około 10-12 osób. Może z 5 ma maseczkę wogule a 3 na twarzy. Droga do Biedronki pod wiaduktem mijam co najmniej 10 osób bez masek. Wchodząc do sklepu widzę radiowóz niedaleko Primy bo po budką z książkami. Ciekawe czy ludzie chodzący w tym rejonie dostali mandaty. Jadąc do pracy na przystanku 2 panie bez masek rozmawiają ile wlezie przejeżdża patrol policjii obok zero reakcji. W święta całymi rodzinami spacerowali bez masek i gdzie te mandaty. Nie ma dnia żeby w sklepach, na ulicach czy w MKS - ie nie chodzili ludzie bez masek. Pomimo tylu zakażeń i zgonów nasze miasto nie robi nic w tym temacie niestety.